Znana z serialu „1670” Martyna Byczkowska kręciła filmy od dzieciństwa
„La petite mort” to pomysł Martyny Byczkowskiej i jej przyjaciółki, Kai Zalewskiej, która, tak jak ona, skończyła aktorstwo na Akademii Teatralnej w Warszawie. „Z Kają znamy się od wielu lat. Obie mieszkałyśmy w Kartuzach na jednej ulicy, ale poznałyśmy się na Podlasiu, na działce moich dziadków. Spędzałyśmy razem czas, nudząc się w małym mieście, czy na tej działce i zaczęłyśmy kręcić filmy, które były bardzo szybką produkcją” – opowiada PAP Life Martyna Byczkowska.
„Było tak, że wpadałyśmy na pomysł, następnego dnia brałyśmy kamerę, wymyślałyśmy kostiumy, temat, co kręcimy i gdzie. Wieczorem już to montowałam w Windows Movie Maker i następnego dnia pokazywałyśmy te filmy naszym rodzicom. Niektóre były bardzo zabawne, jak np. +Park Jurajski+. Żałuję, że dzisiaj nie mogę znaleźć tych materiałów. Z Kają połączyła nas chęć tworzenia i to cały czas gdzieś jest między nami” – wspomina aktorka.
„La petite mort” to projekt, który długo siedział w ich głowie i który miał różne etapy. „Wcześniej myślałam o tym jako o monodramie teatralnym, nawiązującym trochę do Ofelii, która, jak wiemy, popełniła samobójstwo przez utopienie się. Miałam taki pomysł, żeby Ofelia, która oprócz tego, że śpiewa i zbiera kwiatuszki, w końcu zabrała głos. Tuż po śmierci trafia na proces sądowy, gdzie jest oskarżona o zabójstwo samej siebie. I w takiej nierzeczywistej formie chciałam, żeby ona przeanalizowała, kogo to była wina - oczywiście w cudzysłowie. To miało być coś w rodzaju sennej podróży przez życie, podczas której przydarzają się jej tzw. małe śmierci, doprowadzając ją do dużej śmierci” – mówi Byczkowska.
Postanowiły „rozdwoić” Ofelię i zagrać ją we dwie. „Napisałyśmy scenariusz filmowy, ale nie miałyśmy żadnych funduszy na ten projekt. Współpracujemy z fundacją Impuls, więc postanowiłyśmy połączyć ten film z edukacją i poruszeniem tematu prewencji suicydalnej. W sumie nie wiem, jakim cudem to się udało, ale zdobyliśmy minimalne środki finansowe i nakręciłyśmy pełen metraż. Teraz jesteśmy w postprodukcji, montuję ten film razem z młodym i zdolnym Oliwierem Faikisem” – relacjonuje Byczkowska.
Najnowszy projekt z udziałem tej 29-latki to thriller „Nieprzyjaciel”. Wszedł do kin 31 stycznia. (PAP Life)
ikl/ag/
![](http://im.twoje-miasto.pl/theme/img/ico/pap.png)