Polska sztafeta kobiet z awansem do finału MŚJ w short tracku w Gdańsku!
Potrzeba dużo czasu i pracy na przejście z juniora do seniora, poukładać sobie pewne rzeczy psychicznie i fizycznie. Niewiński jest dla innych przykładem, jak płynnie pokonać drogę do równorzędnej walki z najlepszymi – podkreślał Nogal, obecnie asystent dyrektora sportowego w Polskim Związku Łyżwiarstwa Szybkiego, który wraz z całym pionem szkoleniowym stara się zapewnić zawodnikom jak najlepsze możliwości rozwoju.
Na MŚJ 2024 mamy młodszych reprezentantów niż inne kraje, więc tym bardziej warte podkreślenia są osiągane wyniki. W styczniu na Zimowych Młodzieżowych Igrzyskach Olimpijskich w Gangwon mieliśmy dwie Polki w finale 500 metrów w short tracku. Ania Falkowska zdobyła złoto, a Kornelia Woźniak po upadku była czwarta. To są jedne z zawodniczek, które niebawem będą wspierać i seniorów, i juniorów starszych w zmaganiach z najlepszymi z całego świata.
Zanim sobotnia rywalizacja rozkręciła się na dobre, byliśmy świadkami uroczystego otwarcia MŚJ 2024 w Gdańsku. W oficjalnej ceremonii w hali Olivia wzięli udział prezes PZŁS Rafał Tataruch, członek rady Międzynarodowej Unii Łyżwiarskiej Stoitcho Stoitchev oraz zastępczyni prezydenta Gdańska ds. rozwoju społecznego i równego traktowania Katarzyna Chabior.
Jest to bardzo ekscytujące, że do Gdańska udało się zaprosić tylu zawodników z różnych krajów. Wiemy, że te młode osoby, które rywalizują w Olivii, mogą stać się w przyszłości nie tylko wspaniałymi zawodnikami czy olimpijczykami, ale także zasilą całą kulturę fizyczną – mówiła Chabior.
Sporo emocji dostarczyły biegi z udziałem Polek. Długo w walce o półfinał 500 metrów kobiet utrzymywała się Kornelia Woźniak. Łyżwiarka Orlicy Duszniki-Zdrój dopiero na przedostatnim okrążeniu straciła prowadzenie i ostatecznie finiszowała w swoim ćwierćfinale na piątej pozycji. Lepiej od koleżanki z kadry spisała się Anna Falkowska. Złota medalistka Zimowych Młodzieżowych Igrzysk Olimpijskich z Gangwon w ćwierćfinale przyjechała tuż za plecami Holenderki Angel Daleman, a w półfinale, przy próbie ataku na początku drugiego okrążenia, nieprzepisowo weszła w kontakt z Kanadyjką Ayishą Miao Qi i została wykluczona z rywalizacji.
Wiadomo, to są starsze zawodniczki, może jeszcze trochę szybsze ode mnie, ale mam jeszcze dwa lata startów w juniorach. Kończę rywalizację na bardzo dobrej, dziesiątej pozycji i oby za rok było tylko wyżej – podkreślała Falkowska.
Ja trochę czuję niedosyt, bo wystartowałam pierwsza, długo prowadziłam, a później niestety wyszło, jak wyszło. W przyszłości czekają nas kolejne ważne zawody i nie poddajemy się – uzupełniła Woźniak, sklasyfikowana na osiemnastym miejscu.
Mistrzynią świata juniorek na 500 metrów została Chinka Wang Ye, a podium uzupełniły kolejno Koreanka Jaehee Chung i Kanadyjka Victoria Jean-Baptiste. Złoto juniorów na tym dystansie wywalczył Koreańczyk Dong Min Shin, drugi był Amerykanin Sean Shuai, a trzeci drugi Jongun Rim również z Korei Południowej. Wcześniej w Olivii rozstrzygnięto rywalizację juniorek i juniorów na 1500 metrów. Wśród kobiet zwyciężyła Węgierka Maja Dora Somodi przed Kazaszką Aliną Azgalijewą i Chinką Wanyu Lyu. Z kolei u mężczyzn triumfował Jongun Rim, srebrny medal wywalczył Włoch Lorenzo Previtali, a brązowy Kanadyjczyk Gabriel Jones. Najlepsi z Polaków na tym dystansie, czyli Natalia Bielicka oraz Aleksander Sakowicz i Adam Muchlado, odpadli w repasażach.
Swoje szanse na medal MŚJ 2024 w Gdańsku przedłużyła kobieca sztafeta. Startujące w drugim półfinale Polki niemal przez cały bieg trzymały kontakt z prowadzącymi Włoszkami i Kanadyjkami. Na sześć okrążeń do mety próbę ataku podjęła Kornelia Woźniak, ale upadła w wyniku kontaktu z Kanadyjką. Sędziowie zakwalifikowali to jako nieprzepisowe zachowanie przeciwniczki, w związku z czym nawet finisz Polek na trzecim miejscu nie przeszkodził im w awansie do wielkiego finału!
Chciałyśmy osiągnąć jak najlepszy rezultat i przejechać „czysto” półfinał. Miałyśmy w głowie plan wejścia do finału, może nie w taki sposób go zrealizowałyśmy, ale najważniejsze, że w niedzielę jedziemy o medal – mówiła po biegu Falkowska.
Wyprzedzając rywalki, słyszałam wsparcie z trybun. To bardzo fajne uczucie. Ten awans do finału to nasz ogromny sukces – podkreślała Woźniak.
Komplementów pod adresem swoich podopiecznych nie szczędził Dariusz Kulesza, trener główny reprezentacji Polski juniorów, którą wspiera sponsor główny PGE Polska Grupa Energetyczna S.A.
Przed biegiem rozmawialiśmy z dziewczynami, że finał jest w zasięgu i na pewno możemy powalczyć z Kanadyjkami. Liczyliśmy też na wyprzedzenie Włoszek, a skoro same przez upadki wyeliminowały się Chinki, to mieliśmy ułatwione zadanie. Kornelka zrobiła świetny ruch, wyprzedzając Włoszki i Kanadyjki.
W niedzielę, ostatnim dniu MŚJ 2024 w short tracku w Gdańsku, pierwsze biegi obejrzymy od godz. 10:30. W przedpołudniowej sesji zostaną rozegrane repasaże na dystansie 1000 metrów oraz finały B sztafet mężczyzn i kobiet. Z kolei od godz. 13:32 czekają nas najważniejsze wyścigi na 1 km, a także medalowe rozgrywki sztafet. Wstęp na zawody jest wolny. Transmisja z zawodów będzie dostępna na YouTube, na kanałach Skating ISU oraz PZŁS. Organizatorami MŚJ 2024 w short tracku w Gdańsku są Międzynarodowa Unia Łyżwiarska (ISU) i Polski Związek Łyżwiarstwa Szybkiego, a partnerami instytucjonalnymi Ministerstwo Sportu i Turystyki, Miasto Gdańsk oraz Województwo Pomorskie. Partnerem głównym mistrzostw jest PGE Polska Grupa Energetyczna S.A.